Dzień Ojca w Koniemłotach - A. Wawrylak

Dzień Ojca w Koniemłotach - A. Wawrylak

Jan Kruzel ps. „Kawka” – to Jemu poświęcone było spotkanie pokoleń zorganizowane z inicjatywy Koła Grodzkiego PTTK w Staszowie do której dołączyli: rodzina Jana, strzelcy i harcerze. Gość honorowy przybył z Krakowa był nim 90 letni Czesław Łotarewicz ps. Sokół” żołnierz Armii Krajowej i sybirak -13 lat na zesłaniu. Ostatni świadek w słynnym moskiewskim „Procesie Szesnastu” – przyjaciel min. Adama Bienia. W pięknej scenerii wśród oczek wodnych i drzew - ogrody Andrzeja i Remigiusza Kruzlów - zgromadziło się ponad 100 osób: rodzina, przyjaciele, znajomi, samorządowcy i kombatanci. Jednak najliczniejszą grupą byli młodzi umundurowani – harcerze i strzelcy. Stworzyło to niepowtarzalną atmosferę modlitewną podczas Mszy Św. Ks. Dziekan Paweł Cygan proboszcz Koniemłót w asyście ks. mjr Jerzego Rybusińskiego proboszcza Kurozwęk odprawili Mszę polową z piękną homilią ks. Pawła. Obok ołtarza szpaler staszowskich i rytwiańskich strzelców z kpt. Wiesławem Kucą w mundurze dziadka Jana Kruzla – wnuk Tomasz. Po drugiej stronie w klubowych koszulkach grupa rowerzystów Pttk z V-ce Prezesem Romanem Bieniaszewskim. Wokół przygotowanego ogniska zasiedli harcerze z Komendantem Hufca Staszów – Grzegorzem Basińskim. Naprzeciw ołtarza w miejscu centralnym – żona Jana - Helena Karuzel z Lubą i Czesławem Łotarewiczami oraz swatowie Kruzlów Państwo Kotlarzowie. Wszystkich gości wymienić nie sposób, lecz wspomnę tu lekarzy St. Siatkę i St. Płatka czy dr K. Sztabę. Był Burmistrz R. Garczewski i V-ce Starosta M. Skotnicki z małżonką oraz Prezes S T K – H. Albera, Prezes Koła ŚZŻ AK - dr Janusz Dulęba i Prezes Z I W – Kazimierz Gawroński, był Henryk Górski z Bogorii i goście z Daleszyc, Warszawy, Szydłowa, Kielc. Pod ogrodzeniem na młodych brzózkach wystawa obrazów Feliksa Skowrona i Wł. Sadłochy przestawiająca najwybitniejszych przywódców A K z II Wojny Światowej oraz portrety Jana Kruzla. Po przywitaniu gości zapalono ognisko i harcerze ruszyli słowem w przeszłość młodzieńczą, partyzancką oraz syberyjską – Jan Kruzla. Spektakl przygotowała – Kozak Nina korzystając ze zwycięskiej pracy w Konkursie „Odważmy się być wolnymi” - Martyny Skurskiej Okolicznościowy śpiewnik wręczony uczestnikom uroczystości opracował - G. Basiński. Przy dźwiękach gitar śpiewano „Płonie ognisko”, Szarą lilijkę,….”Jędrusiową dolę. Spotkanie filmowali i fotografowali redaktorzy: R. Staszewski z T.N., M. Jarosz z red E.D., St. Ratusznik z „Gońca” oraz Kier. i red „Powiat Staszowski” – Jan Mazanka. Minutą ciszy uczczono poległych, pomordowanych i zmarłych żołnierzy ostatniej wojny. Był i czas na wspominania. Helena Kruzel opowiedziała zebranym jak wyglądał powrót Jana z łagrów sowieckich, jak rodziła się Ich miłość. Z wilgotnymi oczami i drżącym głosem mówiła o skromnym życiu, trudnościach w otrzymaniu pracy o prześladowaniach. Ciepłe słowa do zebranych skierował „Sokół” Czesław Łotarewicz. Podziękował organizatorom za piękną uroczystość, władzom Staszowa – za Park Bienia i postawione tam pomniki. Mówił „Kraków może się uczyć od staszowian – jak czcić bohaterów i wychowywać patriotycznie młodych. Kolejne wspomnienie było moje – dotyczyło naszych kontaktów w Sp-ni „Jedność” gdzie Jan był Gł. Księgowym. Podczas służbowych wyjazdów do Rzeszowa gdy tylko zbliżaliśmy się do Kolbuszowej wskazywał - to dąb, pod którym odpoczywał wraz z zesłanymi na Sybir. Z pobytu w łagrach Jan przywiózł wieść – przepowiednię, że słowianin będzie następcą św. Piotra w stolicy apostolskiej. Doczekaliśmy tej radosnej chwili. Gdy ogłoszono, że Polak ks. Kardynał Karol Wojtyła został Papieżem uścisnęliśmy się serdecznie mając w oczach łzy szczęścia. Wspomnieniem jak organizowali Koło Kombatantów w Staszowie i przyjaźni podzielił się dr Janusz Dulęba, natomiast Kazimierz Gawroński z Młodego Wojska Polskiego w mocnych i patriotycznych słowach udowodnił, że potrzebna była w tamtym okresie ofiara krwi – młodego pokolenia, by doczekać prawdziwej wolności, by zrzucić kajdany okupantów. W powietrzu już unosiły się zapachy przygotowanych potraw: bigos, grochówka strażacka, kiełbaski z rożna i kaszanka, było ciasto i napoje. Słońce dawno zaszło za horyzont. Jan Karuzel gdzieś z niebios patrzył na nas pewno radosny i zadowolony ze swoich najbliższych oraz przyjaciół.
Zanotował – Andrzej Wawrylak
Koniemłoty 23.06.2012


Pamiętaj o zapoznaniu się z regulaminem imprez!
Regulamin imprez

Powiązane Artykuły

Drygulec – Sery Sandomierskie
·< 1 min
Rajd Andrzejkowy 2024
·< 1 min
Pieszy Rajd Niepodległościowy 2024
·< 1 min
Kalendarz imprez w 2024 roku
·3 min